Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Pora i na mnie, żeby coś naskrobać.
Co u mnie?
Z takich ważniejszych rzeczy, to miałam wypadek. Facet wjechał we mnie autem na pasach. Całe szczęście nic poważnego się nie stało.
Z
Zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko planisty.
Nie jest to firma moich marzeń, ale zawsze coś innego, co nie?
Zupełnie inna branża.
Trochę się waham, ale tylko trochę.
Zmiany są dobre. Zawsze do czegoś prowadzą. Najgorzej zapuścić korzenie, w miejscu, w którym nie jest się szczęśliwym.
Nawet moja mama mnie poparła. A ona raczej była tego zdania, że mam super pracę, bo od pon do pt, 7-15, żyć nie umierać. Siostra też z tych. Mąż główny żywicel rodziny. Dom się buduje, na nic nie brakuje. Jest zdania, że bez faceta to ja mieszkania nie kupię, no bo jak ?
A ja? A ja idę pod prąd. Robiłam rzeczy,które nie zawsze były popierane. I źle na tym nie wyszłam.
W ogóle ostatnie dni są takie jakieś przełomowe.
Czasem wszystko zaczna się układać w jednym momencie.
Mam nadzieję, że tak właśnie będzie.;)
Offline
Korzystaj jak masz możliwość zmian, póki jesteśmy młodzi możemy wybierać! Jak w tej pracy się nie uda, to znajdzie się następna
P.S. Zawsze podczas jazdy obawiam się, że nie zauważę pieszego... Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło.
Offline
Strony: 1