Nie jesteś zalogowany na forum.
Czy ktoś tu jeszcze czasem zagląda? Niby to normalne, dorastamy, każda z nas ma swoje życie, pamiętniki zniknęły, a mi jakoś brakuje tego miejsca. Ciekawa jestem co się dzieje w waszym życiu.
Pamiętniki zniknęły, a wraz z nimi zakończył się pewien etap mojego życia. Od prawie pięciu miesięcy jestem żoną, póki co sielanka małżeńska trwa. Chyba trochę zmieniłam podejście, nie czepiam się o byle głupoty, znalazłam nowe hobby i jakoś żyje się lepiej. A, no i najważniejsze. W marcu będziemy mieć córeczkę! Nowa życiowa rola przed nami, najważniejsza w życiu. Ciężko sobie uświadomić, że to maleństwo, ważące mniej niż paczka cukru i dające o sobie coraz częściej znać przez brzuch, za kilka miesięcy stanie się całym naszym światem i owinie nas sobie wokół palca.
Przed nami najważniejsze badanie. Trzymajcie kciuki!
I dajcie znać co u was!
Offline
Gratuluję i zazdroszczę!
Offline
Dzięki milka ;* a co u was? jak tam młoda żonko?:>
Offline
Gratulacje! Dużo zdrówka i siły! Mi też brakuje pamiętników, chociaż nie wchodziłam tam regularnie, ale jednak zawsze można było liczyć na wsparcie. A teraz są tu pustki.
Offline
Gratuluję ) my też czekamy i to na maleństwa, bo okazało się, że to bliźniaki
)) wszystkiego dobrego
)
Offline
Blue eyes, podwójne szczęście, podwójne gratulacje! Wszystko ok z maluszkami? Na kiedy termin? Znacie już płeć?
Offline
U nas... jako tako Chciałabym już takiej stabilizacji, o jakiej wy wszystkie piszecie, marzy mi się to strasznie
Tymczasem się nie zanosi.
A tak to wporządku, wróciliśmy w zeszłym tygodniu z podróży poślubnej, wypoczęliśmy, nacieszyliśmy się sobą porządnie
) i stoimy przed poważnymi dylematami życiowymi
to temat na osobny wpis, ale jakoś tutaj jest tak cichutko, że aż nie chce się pisać ^^ brakuje prawdziwych pamiętników
Offline
Milka widziałam zdjęcia i aż Wam zazdrościłam. Ale mieliście fajnie. Nigdy nie byłam na takim wyjeździe. I jaką Ty masz figurę!
Offline
Dziękuje jesteśmy po pierwszych prenatalnych i lekarz mówi, że wszystko okej
byle tak do końca
troszkę się obawiam, bo to ciąża 1k2o co się wiąże ze zwiększonym ryzykiem, ale jestem dobrej myśli
termin niby 8 maj, ale z bliźniakami rozwiązanie jest zwykle wcześniej
no i na badaniach lekarz stwierdził, że bezapelacyjnie dziewczynki (SUPER!), więc mam nadzieje, że nie ma tu żadnej pomyłki ;P
A na Ciebie Milka też przyjdzie pora Jak oglądałam wasze foty już zapowiedziałam mężowi, że ledwo dzieciaki podrosną wysyłamy je do dziadków, a on mnie zabiera na wakacje na Dominikane
tak mi się zamarzyło
to mój kolejny wakacyjny cel
oczywiście przed tym czeka mnie seria zabiegów w klinice medycyny estetycznej co by te foty potem jakoś wyglądały hahah
Offline
Krorik, proszę Cię, ociekam tłuszczem, jestem najgrubsza chyba z całej historii... aż zaczęłam wątpić czy kiedykolwiek schudnę (skoro przed własnym ślubem się nie udało i zamiast schudnąć to ja przytyłam mimo diety!:/) przez co już zaczynam się gubić, demotywować, wkurzać i głupio jeść. Muszę się ogarnąć. : P A co do Dominikany, racja dziewczyny, widoki przepiękne i było tam po prostu fantastycznie.
Jedynie lot kiepsko zniosłam, ponad 11h dało się we znaki. Ale i tak było warto, polecam wam się wybrać, raj na ziemii. Jeeeeeeny, jak ja bym tam teraz chętnie wróciła.
jesień i zima nie są dla mnie. Blue eyes, seria zabiegów dla ciebie?! ale że na mózg czy jak?
powiedz nam jakie imiona dla dziewczynek wybrałaś! strasznie zazdroszczę, marzę o córeczce, a ty jeszcze będziesz miała dwie na raz ;D
Offline
Milka tu chodzi o figurę! Ja mam kilka kg więcej i mi się wylewa brzuch, nogi jak parówki, a Ty wyglądasz na serio pięknie! A jak masz problem ze schudnięciem to nie myślałaś żeby zbadać hormony? Ja mam zespół policystycznych jajników, insulinooporność i androgenoze, czy jakoś tak. ;P Podobno mogę to mieć długo, a dopiero kilka miesięcy temu poszłam na badania. I przytyłam 10kg w miesiąc. o.O
Blue eyes dwie dziewczynki to nie lada wyzwanie. Ja mam dwójkę dzieci z odstępem 3 lat. Ty będziesz miała 2 razy więcej obowiązków już od "pierwszego" dziecka. Ale z drugiej strony dostaniesz też dwa razy więcej miłości.
Offline
Krorik, ja również mam PCOS i insulinoodporność, a do tego wysokie TSH. akurat tu bardziej martwią mnie ewentualne problemy z zajściem w ciążę niż to, że jestem gruba, ale kurde, bycie grubym nie jest przyjemne
i od dawna próbuję jadać zgodnie ze wskazaniami do insulinoodporności, a i tak nie chudnę, tylko tyję i to jest mega frustrujące. Jedyne co sobie mogę zarzucić to, faktycznie, rzuciłam całkowicie siłownię i fitness, nie byłam już dobre 3-4 miesiące...brakowało czasu, a potem się odzwyczaiłam i ciężko znowu zacząć. Ale muszę się wziąć za siebie, na następne wakacje muszę być szczupła.
Offline
Moje gratulacje!!!
Cieszę się, że się odezwałyscie dziewczyny ?
Offline
Milka dziś przeglądałam swoje stare albumy i jak zobaczylam foty sprzed 5 lat.. W życiu bym się nie zmieściła w tamte ciuchy i to wcale nie z powodu ciąży ;P
No i oczywiście boję się nowych obowiązków i tego czy dam radę Ale z drugiej strony dwójka na raz i z głowy
Dziewczynkom chcemy dać na imię Julia i Paulina
a ty Klara?
)
Offline
Milka dziś przeglądałam swoje stare albumy i jak zobaczylam foty sprzed 5 lat.. W życiu bym się nie zmieściła w tamte ciuchy
i to wcale nie z powodu ciąży ;P
No i oczywiście boję się nowych obowiązków i tego czy dam radę
Ale z drugiej strony dwójka na raz i z głowy
Dziewczynkom chcemy dać na imię Julia i Paulina
a ty Klara?
)
Super imiona, szczególnie Paulina bardzo mi się podoba. Życzę Ci powodzenia i cierpliwości ż dwoma dziewczynami ja sobie tego nie wyobrażam:)
Offline
Milka no widzisz. Zgodnie z IO wcale nie jest tak prosto jeść. To udręka jest. A właśnie najgorzej jest jak się człowiek stara, a mimo to działa to w drugą stronę. Mam to samo. Odechciewa się wszystkiego. Z siłownią i ćwiczeniami próbuje od jakichś dwóch miesięcy, ale mam pod górkę. Ciągle przeziębiona. Ale damy radę. Powoli do celu. Najgorzej to narzucić na to presje czasu. Bo chce się szybko, a jak nie jest to tak samo szybko człowiek się zniechęca.
Offline
Blue eyes, my póki co mamy pewne typy imion, ale nie możemy się zdecydować na jedno. O ile łatwiej byłoby przy bliźniaczkach, gdzie można byłoby wybrać dwa
Milka czekamy w takim razie na Twój wpis i Twoje dylematy! U nas wiele poważnych decyzji życiowych trochę przeciągnie się w czasie, ale co się odwlecze...
Krorik, Anymore- a co u was? Pracujecie? Co tam u dzieciaczków?
Offline
Klara dzieciaki rosną jak na drożdżach. Ja już przecież stare mam. :D:D w grudniu 8 i 5 urodzinki mają. Zgredki. Co do mnie to staram się przeć przed siebie. Jest lepiej i jest gorzej. Ale za niedługo wracam zawodowo jako pośrednik. Brakuje mi jednak swoich pieniędzy. Niby to co K, to też i moje, ale same wiecie jak to jest... Na terapię dalej chodzę. Już drugi rok na tą samą. Ogromny sukces, bo nikt mnie nie wyrzucił, ani ja jeszcze nie uciekłam. Efekty są. Jak porównam do tego co było dwa lata temu, to jest teraz cudownie. Chociaż jeszcze sporo brakuje mi do osiągnięcia moich celów. Ale powoli do przodu.
Przydałoby się żeby każda napisała aktualizacje, co u kogo, bo po tej ciszy, to nikt nic nie wie.
Ale fajnie, że teraz częsciej tu wchodzimy. Może ruszy i będzie lepiej.
Wiadomość dodana po 03 min 43 s:
Klara no i jakie jest to Twoje nowe hobby? A co do imion, to czasami bywają bliźniaki mimo że ich nie widać. Jeden za drugiego się chowa. A jak nie, to trza jedno po drugim.
Ja mam 3 lata różnicy, równo 3 i 18 dni, a to już się wydaje dużo. Bawią się razem, ale to jednak już dwa światy. Szczególnie, że dziewczynka starsza, a dziewczyny szybciej dojrzewają, więc widać między nimi tą różnice w emocjach i dojrzałości.
Offline
Ja narazie nie pracuję, jak młodsza córka skończy 2 lata to planuje wrócić do pracy. Starsza to już normalnie mała kobietka. W grudniu skończy 9 lat.
Klara a co z twoimi studiami? Ty jesteś już po egzaminie Tak? Teraz jesteś na stażu czy że względu na ciążę odkladasz to?
Offline
Kurczę dziewczyny ale ten czas leci! To mi się wydaje, że będę młodą mamą, a wasze dzieciaczki są już w szkole. A jesteśmy praktycznie w tym samym wieku..
Krorik, cieszę się, że u Ciebie lepiej. Oby tak dalej. Fajnie, że wracasz do pracy. Jednak człowiek zupełnie inaczej funkcjonuje jak musi rano wstać, wyjść, ma jakieś życie i obowiązki zawodowe. Haha to mnie pocieszyłaś z tymi bliźniakami Niech już będzie jedno a z tym imieniem jakoś sobie poradzimy! Dla mnie 3 lata przerwy to takie minimum, na pewno po macierzyńskim chciałabym wrócić do pracy i popracować jakiś rok-dwa, dla mnie 2 lata skończonej specjalizacji i taki jakby następny etap
Chociaż wiem, że jeśli chodzi o kontakt między dziećmi to im mniejsza różnica tym lepiej.
A jeśli chodzi o hobby to zawaliłam pół mieszkania sznurkami i tworzę z nich różne rzeczy, teraz w planach mam rzeczy dla Małej
Anymore, ja studia skończyłam w tamtym roku. Egzamin mam zdany, raczej już nie będę poprawiać wyniku bo ten jest ok, choć cały czas się jeszcze waham. Tylko nie wiem czy pisanie egzaminu w 9. miesiącu ciąży to dobry pomysł, różnie się to może skończyć jeśli chodzi o staż to zaczęłam rok temu, po macierzyńskim wrócę tylko na kilka tygodni i go dokończę a potem od razu chcę zacząć specjalizację.
A jak wesele? Bo chyba nic nie pisałaś na ten temat? :>
Ostatnio edytowany przez klara (2017-11-20 18:40:26)
Offline
Klara A jaka specjalizację wybrałaś?
Co do wesela to było naprawdę super. Sto razy lepiej niż na naszym "prawdziwym ". Już teraz myślimy nad tym czy przy okazji ślubu cywilnego nie zrobić kolejnej takiej imprezy ale kiedy ten ślub nastąpi i czy w ogóle to wielka niewiadoma. Narazie nam się nie spieszy
Offline
Klara pracować będę z domu. Mobilnie z klientem. Póki co jeszcze ciężko byłoby mi pracować na pełen etat poza domem. Nie mamy też żadnej opieki do dzieci. A tu szkoła do 12-13, przedszkole do 15 30. Jeszcze w domu trzeba wszystko zrobić. Nie widzę tego... Ale wcześniej pracowałam w banku jako doradca mobilny i nieźle dawałam sobie radę, z zarobkami też było dobrze. Teraz będzie bez podstawy, bo jednak poza bankiem, ale myślę, że nie będzie źle. Muszę się rozkręcić. Co do sznurka, to moja siostra też to uwielbia! Robi piękne rzeczy. Ja mam dwa koszyczki w domu. Super to wygląda.
Offline
Anymore, pediatria albo coś związanego z pediatrią, jeszcze się zastanawiam
Krorik, to i tak super, że praca zdalna. W Twojej sytuacji spokojnie pogodzisz pracę z obowiązkami domowymi, których pewnie nie brakuje.
Offline
Cześć dziewczyny! Fajnie, że ktoś tu jeszcze zagląda myślałam, że to forum już całkiem umarło. U mnie też dużo zmian na początku stycznia urodzi nam się synek, nadal w to jeszcze nie mogę uwierzyć:) kompletujemy wyprawkę bo już bardzo mało czasu w sumie zostało choć mnie się to nadal wydaje nierzeczywiste i odległe;) no i gratulacje dla Was wszystkich bo u każdej z nas widzę dużo zmian!:)
Offline
Cześć dziewczyny! Fajnie, że ktoś tu jeszcze zagląda myślałam, że to forum już całkiem umarło. U mnie też dużo zmian na początku stycznia urodzi nam się synek, nadal w to jeszcze nie mogę uwierzyć:) kompletujemy wyprawkę bo już bardzo mało czasu w sumie zostało choć mnie się to nadal wydaje nierzeczywiste i odległe;) no i gratulacje dla Was wszystkich bo u każdej z nas widzę dużo zmian!:)
Moje gratulacje:-)
Offline